Autem po wyspie Fuerteventura: co zobaczyć, by nie żałować? [FILM+FOTO]

Fuerteventura autem. Wyspy Kanaryjskie odwiedziliśmy po raz pierwszy. Pod koniec kwietnia naszym celem stała się Fuerteventura. Auto na 4 dni. Ruszyliśmy przed siebie. Ile kosztowało wynajęcie samochodu? Jaka była nasza trasa? Zobacz mini poradnik, mapę z punktami widokowymi, dużo zdjęć i nasz film!

Wpis miał być mocno praktyczny, bo w temacie wynajmu auta powinien liczyć się konkret. Trudno jednak zostawiać Was z encyklopedycznymi hasłami. Mamy coś więcej. Pokazujemy co warto zobaczyć jeśli podróżuje się autem.

Z naszego subiektywnego mini poradnika dowiesz się:

  • Wypożyczalnia CICAR na wyspie Fuertaventura – plusy i minusy
  • Nasza trasa autem po wyspie
  • Punkty widokowe na Fuerteventura – lista miejsc
  • Koszt wynajmu auta na 4 dni

Fuerteventura z dzieckiem

Mimo podróży z niespełna 2-letnimi bliźniaczkami nie wyobrażaliśmy sobie siedzenia 7 dni w jednym miejscu. Wyspa zachęca do odkrywania malowniczych plaż ze złotych piaskiem, ale i głębi lądu. O dziwo, Asi surowy krajobraz całej wyspy czy spalone słońcem wzgórza nie do końca przypadły do gustu.

Poprzeczkę związaną logistyką na miejscu podniosły nam dzieci. Dlatego wynajęcie auta z fotelikami stało się dla nas naturalnym wyborem. Nie bez znaczenia był określony model samochodu (a bardziej jego gabaryty), bo musieliśmy tam zmieścić bliźniaczy wózek spacerowy.

Wypożyczyliśmy auto na 4 dni w najpopularniejszej na Wyspach Kanaryjskich wypożyczalni – CICAR.

Po doświadczeniach z wypożyczalniami w Hiszpanii, we Włoszech czy na Krecie, byliśmy przygotowani na dość kosmiczne ceny wiedząc, ile może kosztować wynajęcie fotelika. To średnio 9-12 euro za dzień. U nas to należało to pomnożyć x2. A gdzie cena za auto, paliwo itd.

Na marginesie: Joanna kilkakrotnie stała się mnie przekonać (w sumie nie musiała, bo się z nią zgadzam), że portugalskie wybrzeże Algarve jest zdecydowanie piękniejsze. Ja nie jestem aż tak surowy w swojej ocenie i nie skreślam Fuerty. Kolejnym miejscem w archipelagu hiszpańskim wysp będzie Teneryfa. A może zielona Madera?

Wypożyczalnia CICAR na Fuerteventura

Mamy 5 pozytywnych wrażeń i 3 (małe) minusy. Pierwsze pozytywne wrażenie? Foteliki w cenie wynajmu. Nie jest to powszechna praktyka (patrzy wyżej).

Drugie pozytywne wrażenie – auto przywożą Ci pod hotel lub ktoś z wypożyczalni odbiera Cię i podwozi do biura (raczej to drugie). Taką opcję wybierasz w momencie rezerwacji.

Opinie o Cicar

To trzecie pozytywne wrażenie, a zarazem cenna rekomendacja. Opinii było na tyle dużo, by dało się wyłuskać te najbardziej rozsądne i racjonalne. Ocena na Google dość wysoka (4,4 na 5). Jednak po tym co nas spotkało w Bari (Goldcar 1,9 na 5), próg mojej ostrożności jeszcze bardziej wzrósł.

Z doświadczenia zalecam, może nie tyle sceptyczne, co rozważne podejście do wiarygodności opinii na Google. Są podmioty, których jedną z usług jest pisanie pozytywnych komentarzy przez farmę współpracowników.

Idźmy dalej. Wypożyczalni samochodów na Fuerteventua jest sporo. Podobnie jak na pozostałych wyspach. Pewnie wielu z Was, taki jak i my, filtrowanie ofert zaczyna się od najtańszej opcji. Małe auta odpadały (Fiat Panda, Opel Corsa). Najbliższy naszym potrzebom był Fiat 500 X. To nie Panda czy 500-tka, ale prócz torby z zakupami wózek też chyba zmieścimy – kalkulowaliśmy.

I tu czwarte pozytywne wrażenie. Zdarza się, że gdy wynajmujesz auto, dostajesz model zbliżony, ale niekoniecznie ten, który był w ofercie. Tymczasem w momencie odbioru auta na umowie widniał model Opel Mokka.

Nawiasem mówiąc, CICAR ma swojej ofercie fantastycznego, dwuosobowego cabrioleta Fiat 124 Spider. Zwiedzanie samochodem wyspy Fuerteventura musi dostarczać dodatkowych wrażeń.

Z pozoru parametry zbliżone, wizualnie Opel wydaje się większy i „bardziej terenowy”. I tu mały minusik. W praktyce bagażnik (i to zdanie raczej powinno być przydatne rodzicom bliźniaków decydującym się na ten model) z dużym trudem pomieścił nasz wózek – Baby Jogger Citi Mini Double (konieczne za każdym razem było ściąganie przednich kół i pałąka).

Jeśli będziesz woził zwykłą spacerówkę – pomieścisz ją bez problemu. Drugi minusik to stan auta wewnątrz. Chyba nie przyłożono się do sprzątania po poprzednich użytkownikach.

Trzeci minus to foteliki – najwyraźniej nie jest model znanej marki, a produkt dedykowany pod firmę CICAR i z jej logo na zagłówku. Jeden z nich miał niesprawny pas napinający, a oba – generalnie – chyba nie były dla córek zbyt wygodne. Wierciły się, nie lubiły w nich przebywać.

Pamiętaj, by dokładnie sprawdzić stan fotelików i dopasować model do wagi dziecka.

Obsługa klienta w biurze w Costa Calma.  Piąte pozytywne wrażenie. Choć muszę uczciwie przyznać, że byłem jedynym klientem o tej porze, w tym momencie. Podczas finalizowania transakcji spotkała mnie bardzo przykra niespodzianka ze strony mojego banku – Credit Agricole. Okazało się, że nie mogę wykonać żadnej transakcji kartą w euro. Wybranie z bankomatu też nie pomogło. Co więcej zablokowano mi kwoty, które chciałem wybrać!

Nie będę streszczał Wam całej sytuacji. Finalnie musiałem się pozbyć całej gotówki by opłacić wynajem. Ważne w tym miejscu jest podejście obsługi, która z empatią podeszła do całego zamieszania, podwiozła mnie do hotelu i odebrała (z gotówką), skontaktowała się z hiszpańskim bankiem etc. Duży plus za pomoc.

Może zainteresuje Cię także: Autem po Krecie – nasz film (czas trwania 2:51 min)

Fuerteventura autem: nasza trasa

Po tych wszystkich perypetiach związanych z wypożyczeniem samochodu w Costa Calma, nie zapominałem o pomyśle, który narodził się przed wyjazdem. Chciałem zarejestrować widoki z trasy. Zamontowałem kamerkę GoPRO HeroBlack 5 na przedniej szybie i bez specjalnego spinania się o efekty każdego dnia, ruszaliśmy do określonego punktu.

I tak zarejestrowaliśmy uroki wyspy wiecznej wiosny pod koniec kwietnia, przy różnorodnej, ale generalnie przyjaznej pogodzie. Lubisz filmy z drogi? Obejrzyj! Prowadzę Was:

  • na plażę Cofete,
  • do Moro Jable,
  • na Popcorn Beach
  • przez wydmy Corralejo.

Dorzuciłem kilka ujęć z aparatu Sony Alfa6300. Zrobiliśmy niespełna 460 km. Niewiele. Kilka punktów z planu podróży musieliśmy wykreślić. Ale to oznacza, że trzeba tam wrócić!

Drogi na wyspie, prócz – rzecz jasna – tych szutrowych, są naprawdę komfortowe. Podróż przez środek wyspy dostarcza wielu estetycznych wrażeń, nawet jeśli nie jest się miłośnikiem wulkanicznych widoków.

Punkty widokowe na Fuerteventura: tu byliśmy

4 dni to zdaniem wielu wystarczający czas, by zjechać wyspę z północy na południe, a nawet wszerz. Pytanie, czy takie gnanie z dnia na dzień ma sens? Nie zobaczyliśmy wszystkiego, a nasz przedwyjazdowy plan był bardzo kuszący. Niestety, fizycznie auto do wykorzystania mieliśmy tylko na 3 dni. Nasza lista nie będzie więc oszałamiająca.

Zebrałem dla Ciebie na poniżej mapie punkty widokowe, które my odwiedziliśmy. Piszę też, gdzie możesz dotrzeć wynajętym autem.

Mirador del Salmo

Punkt, z którego rozpościera się panorama na całe wybrzeże Sotavento. Jak tu trafić? Zobacz link do mapy.

Można pokusić się o zjazd autem niżej i zaparkowanie bezpośrednio przy plaży. Uwaga, zjazd choć zajmuje kilka minut prowadzi bardzo nierówną drogą, miejscami po betonowych płytach ze sporymi szczelinami. Zalecam ostrożność.

Link mapy Google z poniższym parkingiem

Punto de vista sobre puerto de montaña

Punkt widokowy w drodze na plażę Cofete. Znajduje się mniej więcej w połowie drogi.

Można tu pooddychać pełną piersią. Ta pierś zostanie nam solidnie przewietrzona, bo siła wiatru podnosiła nam powieki! Nie no, dobra, przesadziłem… Ale jedna pamiątka z tego miejsca długo jeszcze była z nami tego dnia. Zapach morskiej bryzy i soli utrzymywał się w naszych włosach przez kilka kolejnych godzin.

Jak widzicie poniżej trudno tu o miejsce parkingowe, a manewrowanie autem w pobliżu skarpy polecam tylko wprawnym kierowcom. My zdjęcia i ujęcia filmowe robiliśmy w drodze powrotnej, kiedy kłęby chmur odsłoniły nam błękitne niebo.

Stąd pochodzą wszystkie pocztówkowe ujęcia na plażę od strony południowej, jak choćby tytułowe zdjęcie tego wpisu.

Costa Calma – punkt widokowy

Miasteczko na południu wyspy byłą naszą bazą wypadową, z której ruszaliśmy do wszystkich miejsc. Paradoksalnie dość krótki pobyt sprawił, że nie zdążyliśmy się nacieszyć atrakcjami tego miejsca. W drodze powrotnej z Moro Jable odbiliśmy w boczną drogę na punkt widokowy o bardzo oryginalnej nazwie Mirador de Costa Calma.

Punkt widokowy nie jest przesadnie spektakularny. Jeśli akurat przejeżdżasz przez Costa Calma, masz czas i wolny przebieg – zbocz z drogi na ten parking. Od zjazdu z głównej to raptem 4 min jazdy aute (ok. 2 km).

Punkty widokowe na Fuerteventura – tych nie pomijaj

Zobacz pełną listą najciekawszych miejsce. My musieliśmy z nich zrezygnować, z braku czasu, ale i z uwagi na córki – miały akurat gorsze dni.

Jeśli będziesz planował trasę po wyspie, weź pod uwagę poniższe miejsca. Które wybierzesz dla siebie? Ja mam swojego faworyta. Po kliknięciu w nazwę, przeniesiesz się do mapy Google.

  • Mirador de Los Canarios – widok na plaże Cofete z innej perspektywy, od północnej strony. Wysoko i przepięknie.
  • Mirador astronómico de Sicasumbre (punkt astronomiczny) – idealny punkt dla nocnych fotografów.
  • Faro de la Entallada – najdalej wysunięty na Wschód punkt na wyspie. Tu znajduje się najstarsza na wyspie latarnia morska. Z tego punktu w prostej linii do wybrzeża Afryki jest 96 km. Na końcu balkonu widokowego można rozłożyć szeroko ramiona i spojrzeć na horyzont Oceanu Atlantyckiego.
  • Mirador De Morro Velosa– tego miejsca najbardziej żałuje (Łukasz). Mój „wizualny” faworyt. Znajdująca się na wysokości 669 m n.p.m. restauracja oferuje wyjątkowe widoki. Można usiąść przy stoliku postawiony przy przeszklonej szybie.
  • Mirador del Risco de las Peñas – może potraktować ten punkt jako krótką pauzę, gdy wracasz z północy na południe wyspy (lub odwrotnie).
  • Mirador de Vallebron – samo wejście na górę Tindaya jest zabronione, dlatego jeśli  masz taką potrzebę to właśnie z tego punktu możesz ją podziwiać. Zaparkuj tutaj
  • Mirador de Guise y Ayose – w dumnej pozie stoją tu dwa posągi Guise i Ayose, byłych króli Erbanii, czyli dzisiejszej Fuerteventury.

Plaża Cofete – czas dojazdu, trasa, parking

Nie bez powodu w tym wpisie chce się mocniej pochylić nad opisem trasy dojazdu do plaży Cofete. To jedno z najbardziej okazałych i pożądanych przez turystów miejsc na Wyspie. Po lekturze różnych opinii w internecie odniosłem wrażenie, że narosło wiele mitów wokół tego:

  • jak tam bezpiecznie dojechać,
  • czy miejskie auto da radę,
  • czy są jakieś punkty widokowe;
  • ile faktycznie trwa dojazd na tę plażę, itd.

Podzielę się więc moimi spostrzeżeniami, bo niepotrzebnie straszą Was w sieci opisami o kocich łbach, kamieniach wielkości dyni na trasie lub koniecznością wynajmu auta 4×4.

Właściwa, szutrowa trasa, rozpoczyna się w Moro Jable. Punkt startowy jest na poniższej mapie, a widoczny na zdjęciu poniżej.

Widoki z trasy dojazdowej

Są przepiękne! Wbrew pierwszym obawom, pod kołami znajduje się gruboziarnisty piach i niewielkie kamyki. Nawet małe auto, jak Fiat 500, bez obaw da sobie radę (zobaczysz to na filmie). Co więcej, widzieliśmy na trasie masywne kampery podróżujące w kierunku plaży Cofete.

Maksymalna i rozsądna prędkość jaką można rozwinąć na dobrych jakościowo odcinkach to co najwyżej 40-50 km/h. Nie ma sensu gnać. Tutaj delektujesz się widokami i koncentrujesz na drodze.

Terenówki z odpowiednimi oponami mijały nas z większą wartością na liczniku. W kilku momentach ciśnienie i tempo przepływu krwi podnosi przejazd przy dość stromych zboczach gdzie mijanka między autami jest na kilkanaście centymetrów. Takie atrakcje są na powrocie.

Generalnie, nie warto szarżować. Aha, uwaga na kozy!

Czas dojazdu na plażę Cofete

Mapa Google sugeruje, że od zjazdu z asfaltowej drogi pod parking przy plaży Cofete dojazd zajmuje ok. 55 min. W naszym przypadku na parking przy plaży, wliczając krótki postój na punkcie widokowym w połowie drogi, dojechaliśmy po ponad godzinie (1h 15 min).

Parking przy plaży Cofete

Piaszczysty, komfortowy i zdolny pomieścić naprawdę wiele auta. Jak sam widzisz, dotarcie tu miejskim autem typy Fiat 500 czy Panda  nie stanowi problemu.

Po wyjściu z auta wita Cię mocny, ale ciepły atlantycki wiatr.

Wydmy Corralejo

Nie ma chyba osoby, która planując wizytę na wyspie, odpuściłaby sobie to miejsce. Bo w końcu instagramowe kadry bardzo mocno rozbudzają wyobraźnię przed przylotem. Pytanie: co dzieje się, gdy oczekiwania zbiegają się z rzeczywistością? O tym w osobnym wpisie.

Majestatyczne wydmy Parku Narodowego Corralejo nie oszałamiają powierzchnią. Droga biegnąca wzdłuż wschodniego wybrzeża wprost poprowadziła nas do miejsca, w którym zza jednego z zakrętów złote piaski łączą się z lazurem można. Wiejący od lądu wiatr przerzuca po asfalcie drobiny piasku tworząc osobliwy spektakl z gatunku małego „wow”.

Parkujemy na pierwszym najbliższym parkingu (link), wzdłuż drogi.

Spędziliśmy tu około 20 minut. Wiele osób traktuje to miejsce jako plener fotograficzny niż postój na piknik. Naszym celem było miasteczko Corralejo i tutejsze plaże.

Wiedząc, że widzimy to miejsce po raz ostatni, bo droga powrotna do Costa Calma będzie wiodła przez środek wyspy, zatrzymaliśmy auto  na parę chwil w pobliżu plaży El Dormidero.

Corralejo – miasteczko i dwie plaże

Po wjeździe do Corralejo znalezienie wolnego miejsca parkingowego zajęło nam ok. 7 minut. A trzeba przyznać, że nie jest łatwo. Wąskie uliczki są ciasne i w szczycie dnia z wolnym miejscami, które policzyć na palcach jednej ręki.

Druga kwestia – żółte linie na jezdni w wielu strefach miasta. Trzeba pamiętać, że miejsca tak oznaczone objęte są całkowitym zakazem parkowania. Udaje nam się trafić na ogólnodostępny i bezpłatny parking. Na mapie oznaczony jest tutaj.

Corralejo wiele osób zachwala opisując je jako spokojne i kameralne. Bardzo żałujemy, że nie mogliśmy spędzić tu dużo czasu, więc od razu podążyliśmy w kierunku dwóch najbliższych plaż od miejsca zaparkowania auta.

Dojście do plaży Playa de la Goleta z parkingu zajmuje ok. 10 min. Jako że rozsadzał nas i nasze córki głód, zatrzymaliśmy po drodze w restauracji Grill Don Pepe. Przeciętna, ale z bardzo dobrą, aromatyczną zupą-krem pomidorową (dla dzieci). Szykując się do powrotu podeszliśmy na kilkanaście minut pod ławkę z widokiem na plaże Las Clavellinas.

Playa de la Goleta

Sprawia wrażenie kameralnej, niewielkiej, choć było tu nadzwyczaj sporo ludzi. Stąd łatwo dostrzec pobliską wyspę Lanzarote i Lobos.

Playa Las Clavellinas

Plaża po sąsiedzku. Spoglądaliśmy na nią siedząc w ciszy i spokoju na ławeczce (uff, córki spały w wózku). I… zauroczyła nas. O tej porze roku i przy pięknym słońcu wyglądała bardzo urokliwie.

Moro Jable – plaża i promenada przy wydmie

Gdy dotarliśmy do oddalonego od Costa Calma o 25 min jazdy autem miasteczka Moro Jable. Dziewczyny spały w wózku przez ponad 2h, co pozwoliło podążyć promenadą Calle Acantilado wzdłuż morza. Więcej o pobycie w Moro Jable w osobnym wpisie.

Auto zaparkowaliśmy tutaj.

Oasis Park Fuerteventura

Wygłupy z lemurami, karmienie żyraf, podglądanie zabawnych surykatek czy spojrzenie w mądre oczy słonia – tego można doświadczyć w położonym w pobliżu Costa Calma autem, interaktywnym parku rozrywki. Zapaliliśmy się na pomysł wizyty tutaj jak małolaty. Nami, starymi, też kierowała ciekawość.

Dużym plusem i komfortowym rozwiązaniem jest bezpłatny autobus, który zawiezie Cię do parku z takich miejscowości jak Costa Calma, Corralejo, Caleta de Fuste, Esquinzo czy Ostro. Zobacz tutaj pełen rozkład jazdy dla każdego miasta. Minus – autobus wraca o jednej porze, więc musisz dostosować się do rozkładu.

Ile kosztuje wynajem samochodu na Fuerteventura – podsumowanie

Wyspy Kanaryjskie mają bardzo atrakcyjne ceny za wypożyczenie samochodu oraz niższe niż w Polsce ceny paliw (1,05-1,10 euro za 95 – E10). W naszym przypadku przy naszym całkowitym przebiegu wynoszącym 460 km, nie zużyliśmy całego zbiornika. Dużym atutem dla rodzin z dziećmi jest fakt, że CICAR nie pobiera opłat za foteliki.

Drogi na wyspie – rewelacja. Nie pobierane są tu żadne opłaty. Szutrowe drogi przy Sotavento mocniej telepały niż nawierzchnia w drodze na Cofete. Parkingi w miastach? Zwykle bezpłatne, ale bądź czujny i nie parkuje w miejscach oznaczonych żółtą linią.

Kurorty cierpią na deficyt wolnych miejsc. Z parkingów korzystaliśmy tylko w Moro Jable. W Corralejo zanim znaleźliśmy wolne miejsce na placutrochę pokręciliśmy się bocznymi uliczkami. Jest tłoczno i wiele stref oznaczono właśnie wspomnianymi żółtymi liniami.

Wynajem na 4 dni kosztował 112,77 euro. Cena objęła ubezpieczenie oraz 2 foteliki dla dziecka. Rezerwacje dokonywaliśmy 2 miesiące przed wylotem.

W umowie nie znalazłem zapisów zakazujących podróży na plażę Cofete.

Czy jest coś w tym wpisie, czego Ci zabrakło? Masz dodatkowe pytania? Zostaw komentarz, a na pewno nie zostawimy Cię bez odpowiedzi.

8 uwag do wpisu “Autem po wyspie Fuerteventura: co zobaczyć, by nie żałować? [FILM+FOTO]

  1. witam, mam pytanie co do wynajmu auta a zjechaniu z asfaltu na drogi szutrowe (np. plaża Cofete), czy wypożyczalnia nie robi z tym problemów? bo podobno zjazd z asfaltu jest na własną odpowiedzialność i ewentualne koszty z uszkodzenie ponosimy my (?)

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.